Niebywały pech Tobiasza Musielaka, który od czasu, gdy w zeszłym sezonie dołączył do Arged Malesy Ostrów, nabawił się już trzeciej kontuzji. Kapitan ostrowskiej drużyny podczas meczu w Anglii złamał obojczyk.

Tobiasz Musielak, oprócz występów w lidze polskiej w barwach Arged Malesy Ostrów, ściga się także na Wyspach Brytyjskich, gdzie reprezentuje barwy King’s Lynn Stars. I właśnie w czwartek wieczorem w meczu tej drużyny z Birmingham Brummies upadł w wyścigu 6, a uderzył w niego Vaclav Milik. Kapitan Arged Malesy Ostrów został odwieziony do szpitala na badania, gdzie niestety okazało się, że złamał obojczyk i konieczna będzie operacja. Przypomnijmy, że na początku zeszłego sezonu wychowanek Unii Leszno doznał identycznej kontuzji w Gdańsku, a na koniec rozgrywek w Zielonej Górze złamał poważnie lewą nogę. Na razie nie wiadomo, jak długo Musielak będzie musiał pauzować. Żużlowcy taką kontuzję leczą w ciągu kilku tygodni, najczęściej około miesiąca. Wszystko wskazuje więc na to, że Musielak ominą dwa domowe mecze Arged Malesy Ostrów 10 maja z Texom Stalą Rzeszów oraz 18 maja z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Trudno teraz powiedzieć, czy uda się kapitanowi wykurować na wyjazdowy mecz w Krośnie, który zaplanowany jest na 26 maja. Szczęście w nieszczęściu, że za Tobiasza Musielaka trener Mariusz Staszewski może stosować tzw. zastępstwo zawodnika.

na fot.: Tobiasz Musielak (w środku) z konieczności odpocznie przez jakiś czas od ścigania.